Stowarzyszenie Unisław Team - strona nieoficjalna

Półfinał nr 1 - mecz 2

Unisław Team - Rohde Eurogol MDD Bydgoszcz 3:11 (1:2)

Bramki:

Unisław: Szatkowski 2, Maksymiak 1

Rohde: Paczkowski 3, Wasiak 2, Nowicki 2, Trzaskowski 1, Piskorski 1, Matyśkiewicz 1, Zachariasz 1

MVP: Dawid Paczkowski (Rohde Eurogol MDD Bydgoszcz)

W dwumeczu: 15:5 dla Rohde - awans do finału Rohde Eurogol MDD Bydgoszcz

Patrząc na suchy wynik, można by odnieść wrażenie, że młodzież z Unisławia została rozgromiona. Faktycznie wynik można uznać za bardzo wysoki, ale jest konsekwencją tego, że Unisław w końcówce już ryzykował, a był przez moment bliski odrobienia strat! W Rohde zabrało Marcina Gruszczyńskiego, który oglądał jednak mecz od pewnego czasu z ławki rezerwowych. Po raz pierwszy w bramce zaprezentował się Hubert Zachariasz i dość szybko musiał wyciągać piłkę z siatki, po tym jak błyskotliwą akcją popisał się Rafał Szatkowski, strzelając gola niemal z zerowego kąta! Potem jednak kilka prostych błędów w defensywie i dwie łatwo stracone bramki autorstwa Piskorskiego i Trzaskowskiego , sprawiły, że do odrabiania były już trzy gole. Unisław się jednak nie poddawał! Szybko w drugiej połowie gola na 2:2 zdobył Piotr Maksymiak, a kilkadziesiąt sekund później drugi raz trafił Szatkowski, rozgrywający doskonałe zawody. Przy strzeleniu bramki odniósł jednak lekki uraz i po tym trafieniu już nie był taki groźny.  Zrobiło się jednak bardzo nerwowo, bo Unisław prowadził 3:2 i pozostała mu do odrobienia jedna bramka! Bydgoszczanie musieli wziąć się poważnie do roboty, bo sytuacja zrobiła się dla nich groźna. Ciężar gry wzięli na siebie Paczkowski, Nowicki i Trzaskowski. Po akcjach tej trójki, bydgoszczanie doprowadzili do remisu 3:3, a chwilę potem wyszli na prowadzenie 4:3, a do końca meczu pozostało około 7 minut. Wtedy trener Jerzy Siemieniecki postanowił już zaryzykować. Bramkarz Bartosz Piotrowski przeszedł jako skrzydłowy, a inny z zawodników ubezpieczał tyły. Niestety ten wariant z doświadczonym zespołem Rohde się nie powiódł. Praktycznie każda starta piłki poskutkowała szybką bramką. Bydgoszczanie strzelali już bramkę za bramką, stąd wynik zrobił się tak wysoki. Zespół z Unisławia grał tak do końca, wiedząc, że nie odwróci już swoich losów. Kto wie jednak, jakby się dalej ta rywalizacja potoczyła, gdyby młody zespół zdołał odrobić starty, gdy prowadził 3:2. Bydgoszczanie wytrzymali jednak presję, a w końcówce udowodnili, że miejsce w Wielkim Finale po prostu im się należy.